Nalewka mogłaby dojrzewać długo, ale wystarczy jej kilka dni. Jeśli zrobicie jutro, a może jeszcze dziś, napić się jej będzie można akurat w Święta. Delikatna, taka - można rzec - do świątecznego ciasta:)
Wybaczcie, ale nie chce mi się zamieszczać przepisu:)W każdym razie potrzebna jest wódka (albo spirytus), pomarańcze, wanilia, cynamon, goździki i cukier.
Pycha.
źródło: tu
Jakiś czas pozniej:
Przepis:
Składniki:
6 pomarańczy
200 g cukru brązowego
1 laska wanilii
2 kory cynamonu
goździki według upodobań
400 ml wódki (albo więcej: jeśli ktoś woli mocniejsze alkohole. Z 400ml jest to słaby trunek, ale smaczny:)
200 ml wody
Pomarańcze umyć, sparzyć wrzątkiem, zetrzeć skórkę i wycisnąć sok.
Do garnka wlać sok, wodę, dodać skórkę, cukier, przełamaną korę
cynamonu, laskę wanilii. Doprowadzić do wrzenia i gotować 10 minut.
Zdjąć z ognia. Do soku wlać wódkę. Odstawiamy do wystygnięcia. Przecedzamy
nalewkę, najlepiej dwa razy. Nalewkę przelać do butelek, włożyć korę cynamonu i laskę
wanilii. Odstawić i przez kolejne pięć dni, codziennie wstrząsamy
butelkami. Po pięciu dniach nalewka jest gotowa do picia.
A.
ja uwielbiam i też robię zawsze na święta, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńteż będę ją robić co roku:)
Usuńwygląda świetnie :) pewnie super smakuje ;)
OdpowiedzUsuńjest bardzo smaczna i świąteczna:)
UsuńDaj przepis, teraz sezon na pomarancze i chętnie bym taką nalewkę popełniła:)
OdpowiedzUsuńproszę:)
Usuńdzieki:)
OdpowiedzUsuń