Ciasto (chlebek?) składające się praktycznie z samych suszonych owoców, z dodatkiem rumu.
Suszone owoce z przepisu można zastąpić innymi, jakie lubimy, ważne, aby ilość się zgadzała.
Takie ciasto można jeść z nieco mniejszymi wyrzutami sumienia, w końcu jemy praktycznie same bakalie:)
Kroimy ciasto ok. 2 dni po upieczeniu, świeże pozostanie ok. 3 tygodni.
Przepis pochodzi z tego bloga, zmieniłam przepis nieznacznie.
Früchtebrot
200g suszonych gruszek (sama ususzyłam świeże gruszki)
200g suszonych fig
100g rodzynek
125g masła
200g śliwek, daktyli, moreli, orzechów włoskich
150g cukru brązowego
3 jajka
100ml rumu
125g mąki pszennej (dałam 100 g pszennej i 25 żytniej)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżka kakao
szczypta zmielonych goździków
1/4 łyżeczki soli
Owoce namoczyć w mleku/wodzie. Następnie owoce pokroić
w kostkę. 200ml wody zagotować w garnku. Pokrojone owoce, rodzynki i
masło dodać do wody i mieszać tak długo, aż
masło się rozpuści. Przestudzić mieszankę owocową. Orzechy posiekać grubo
nożem.
Cukier, jajka i rum ubijać na pianę ok. 4 minut.
Mąkę z proszkiem,
cynamon, goździki i sól zmieszać. Dodać suche składniki do masy jajecznej, dodać orzechy i mieszankę owocową.
Ciasto przełożyć łyżką do foremki keksowej wyłożonej papierem do pieczenia, wygładzić i postukać foremką kilkakrotnie, co zapobiegnie tworzeniu się za dużych pęcherzy w cieście.
Piec w termoobiegu w temp. ok. 160-170 stopni.
A.
Wygląda ciekawie, z chęcią bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda ;>
OdpowiedzUsuń