Okazało się, że zrobienie w domu sera "a'la koryciński" jest proste.
Nie trzeba się wiele napracować, a efekt jest naprawdę wspaniały. Mój ser nie ma kształtu prawdziwego sera korycińskiego, bo mi się nie chciało przekładać go na sitku z gazą:)ale oczywiście można taki kształt bez problemu uzyskać.
Kupując podpuszczkę, która jest potrzebna do zrobienia takiego sera, dostałam przepisy na sery i na jednym z nich się opierałam, ale dodałam więcej kefiru (jakoś tak po prostu) i zioła, aby nadać serowi dodatkowy aromat.
Z podanych poniżej składników wyszło mi ok. 500g sera. Nie wiem ile dokładnie, bo go nie zważyłam.
Ser a'la korycinski
3 litry mleka (najlepiej oczywiście świeżego, ale że takiego nie posiadam, to daję pasteryzowane w niskiej temperaturze)
150 ml kefiru, najlepiej takiego bez sztucznych dodatków
1 g podpuszczki - kupiłam w internecie
zioła prowansalskie
czosnek kolorowy (bez sztucznych dodatków), czosnek niedźwiedzi
Do solanki:
1 l wody
100 g soli
Mleko podgrzewamy do temp. ok. 38 stopni. Dodajemy kefir i podpuszczkę rozmieszaną w odrobinie wody i mieszamy. Przykrywamy pokrywką i czekamy, aż wytworzy się skrzep. Skrzep tniemy w garnku na niewielkie kawałki i czekamy jeszcze ok. 45-50min, aż serwatka się ładnie oddzieli. Od razu powiem, że mnie ten skrzep nie wyszedł jakiś spektakularny, ale ser i tak wyszedł:)więc się nie zrażajcie. Następnie dodałam do skrzepu ziół i czosnku.
Następnie przekładamy zawartość garnka na sitko wyłożone gazą, aby ser mógł ociec. I ten etap wysychania trwa długo, bo ok. 1 doby.
Po upływie doby mieszamy sól z wodą i w roztworze moczymy ser, obracając co godzinę. Trzymamy w solance ok. 4h.
Muszę zastrzec, że nie znam się na robieniu sera, a przepis, który miałam, być dość lakoniczny, więc nie wiem czy proces serowy wykonałam jak trzeba:)Nie było napisane, kiedy np. dodać przyprawy itp. Ale efekt końcowy nas zadowolił, a to chyba najważniejsze:)Widziałam w internecie filmy z poradami dla "serowców", w wolnym czasie obejrzę i może coś będzie trzeba w wytworze sera udoskonalić.
A.
tak cały czas zastanawiam się nad zrobieniem domowego sera, a Twój wygląda tak smakowicie!
OdpowiedzUsuńjeśli ma smak choć trochę zbliżony do korycińskiego - biorę cały! :D
OdpowiedzUsuńma bardzo zbliżony smak do korycińskiego:)
OdpowiedzUsuńMozna pominac podpuszcze, ale proces wydluzy sie o 2-3 dni. Jednak serek wyjdzie ciut delikatniejszy choc ostrzejszy w smaku. Piottr
OdpowiedzUsuńBez podpuszczki dłużej będzie tworzył się skrzep?Możesz Piotrze podać szczegóły przepisu bez podpuszczki?chętnie spróbuję i takiej opcji
UsuńTradycyjnie pyszny.
OdpowiedzUsuń