Tartę cytrynową piekę co jakiś czas i zawsze jej smak nas zadziwia. Odkąd odkryłam na nią przepis (na znanej zapewne wszystkim stronie "moje wypieki"), często do niego powracam. Jest naprawdę bardzo dobra, kwaśna, ale z nutą słodyczy. My nie posypujemy jej cukrem pudrem, bo wolimy bardziej kwaskowy smak. Warto upiec i spróbować.
Tarta cytrynowa
spód
195 g mąki pszennej
2 łyżki cukru pudru
115 g masła
1 żółtko
1 łyżka soku z cytryny
masa cytrynowa
5 jajek
120 g drobnego cukru
200 ml śmietany kremówki
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej
otarta skórka z 2 cytryn
150 ml soku z cytryny
Składniki na spód trzeba wyrobić, potem zawinąć w folię i schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Składniki na masę cytrynową zmiksować razem.
Po wyjęciu ciasta z lodówki, ułożyć je na formie do tarty (ok. 24 cm średnicy), posmarowanej masłem i wysypane bułką/kaszą/mąką. Nakłuć ciasto widelcem. Przykryć papierem do pieczenia i wysypać coś ciężkiego, np. fasolę, aby ciasto utrzymało poziom w piecu:) Piec ok. 15 min w temp. 200 stopni.
Potem trzeba wyjąć ciasto, ściągnąć papier z fasolą i dopiec ciasto jeszcze 5min, aby spód był lekko brązowy.
Na upieczoną częściowo tartę wylać masę cytrynową i piec całość ok. 30 min, aż tarta się zetnie. Można przykryć od góry folią
aluminiową, by się nie spiekła.
Ostudzoną tartę włożyć do lodówki, aby się dobrze schłodziła, a przy podawaniu można posypać cukrem pudrem.
Upieczcie koniecznie!
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz