Sobotni obiad dla mojego ukochanego dwulatka: zupa.
Z czego dziś? Synek sam wybrał składniki, wyjmując z torby różne warzywa, które chwile wcześniej kupiliśmy wspólnie na targu. Matka dodała od siebie nieco przypraw.
I tak powstała zupa warzywna, z przewagą dyni i makaronem bob budowniczy:)
dam przepis, ku pamięci:)
Kolorowa zupa warzywna z bobem budowniczym
kawałek dyni
kawałek brokułu
pomidor
słodki ziemniak (batat)
kawałek pora
kawałek cebulki
makaron bob budowniczy
garść posiekanego szczypiorku
kurkuma
odrobina startego imbiru
pieprz
sól
Warzywa pokroiliśmy w kostkę i zagotowaliśmy do miękkości w niewielkiej ilości wody. Dodaliśmy szczyptę soli, pieprzu oraz kurkumy (lubię dawać kurkumę, bo ma działanie przeciwzapalne, a w czasie przeziębień to wskazane), odrobinę startego imbiru (też sprzyja w walce z wirusami) i całość pogotowaliśmy jeszcze ok. 2 - 3 minut. Przełożyliśmy zupę do miseczki, dodaliśmy ugotowany makaron bob budowniczy, posypaliśmy szczypiorkiem.
Zupa została z apetytem zjedzona, choć było trochę nerwów. Mój syn stresuje się, gdy znajdzie naderwany kawałek makaronu i nie może zjeść w całości boba lub jego pojazdów...
jak się przyjrzycie, boba ujrzycie:)
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz