Na przepis natrafiłam już dawno temu w książce "U malucha na talerzu". Przepis dedykowany małym dzieciom (po 10. miesiącu życia).
Moje dziecko, jako, że starsze (ma ponad 2 lata) i lubiące ostre smaki, dostało dziś na obiad dyniowe kluseczki, ale ze zmodyfikowanego przepisu, aby kluseczki miały ostrzejszy smak. Dodatkowo mąkę tortową zastąpiłam orkiszową.
Gnocchi wyszły bardzo smaczne, spokojnie nadają się do jedzenia także przez dorosłych. Mogą być jedzone same, jak i jako dodatek do mięsa/surówki, czy też jako element jakiejś potrawki.
Polecam.
Gnocchi z dyni
ok. 800 g dyni
ok. 200g ugotowanych ziemniaków (u nas ziemniaki z wczoraj, nawet lepiej się nadają, niż świeżo ugotowane)
mąka orkiszowa, ok. 150 g, ale generalnie tyle, aby konsystencja ciasta była dobra
2 łyżki kaszy manny
1 żółtko
1 wyciśnięty ząbek czosnku
szczypta gałki muszkatołowej
pieprz
sól
Zależy jaką mamy dynię: jeśli świeżą, ze skórką: myjemy ją, przekrajamy i wkładamy do piekarnika, na ok. 30 min (termoobieg 180stopni). Po tym czasie studzimy dynię, obieramy ze skóry, a miąższ miksujemy.
Gdy mamy dynię mrożoną, także wkładamy ją do piekarnika, aż się ładnie zarumieni, a następnie miksujemy.
Do dyni dodajemy zmiksowane albo ugniecione ziemniaki oraz resztę składników. Podsypujemy mąką, kaszą manną (aby ciasto dobrze odchodziła od ręki). Formujemy z ciasta cienki, ok. 2 centrymetrowy wałek i wykrawamy kluseczki. Wkładamy kluski do wrzącej, osolonej wody. Po wypłynięciu gotujemy ok. 3 minut.
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz