Jest to jedno z ulubionych ciast mojego Syna. Jak widzi galaretkę, to musi ją jeść. Jak jej nie widzi, to chce ja widzieć i zjeść.
Kiedyś robiłam sernik z kupną galaretką, ale z uwagi na to, że daleko jej do naturalnej (aż ciężko mi się ją je), przerzuciłam się na domową galaretkę, bardzo szybką w przygotowaniu.
Na zdjęciach widać ciasto i w wersji z kupną i z domową galaretką.
Serniki z domową galaretką wychodzą dużo smaczniejsze, więc zachęcam do wykonania.
Ciasto jest idealne na lato, nie wymaga dużo pracy.
Sernik na zimno z domową galaretką
spód i masa serowa
biszkopty - ok. 100g
staram się kupować "języczki" firmy San, mają dużo lepszy skład niż wszystkie petitki (rzekomo dla dzieci) i inne okrągłe biszkopty. Nie wszędzie jednak na nie trafiam, więc czasem używam okrągłych.
ok. 700 g serków waniliowych i jogurtów naturalnych (gęstych) - masa łączna
u mnie najczęściej są to albo same serki waniliowe, albo 3/4 masy serków i reszta jogurty (nie dosładzam tej masy, ale jeśli ktoś woli słodsze, to należy dodać cukru pudru - polecam taki z cukru trzcinowego)
200 - 250 g śmietany kremówki (30%)
2 łyżki żelatyny
odrobina wody
ewentualnie garść owoców - np. truskawek, malin, albo miks
galaretka
ok. 500g owoców (maliny, truskawki, borówka amerykańska, jagody) - mogą być mrożone
2 łyżki żelatyny
1 łyżka cukru pudru trzcinowego
Najpierw ubijamy śmietanę. Do ubitej śmietany powoli dodajemy serki waniliowe i jogurty, mieszamy. Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie (w niewielkiej ilości). Gdy nieco przestygnie wlewamy do masy serowej i mieszamy mikserem na szybkich obrotach, aby dobrze się połączyła ze składanikami.
Owoce wrzucamy do garnka, zasypujemy cukrem, podgrzewamy - dobrze, jeśli puszczą dużo soku.
Gdy w garnku będziemy mieli sporo soku z owoców + owoce - dodajemy do całości dwie łyżki żelatyny rozpuszczone w niewielkiej ilości gorącej wody i mieszamy. Galaretkę odstawiamy do wystygnięcia do lodówki.
Tortownicę wykładamy folią spożywczą (całą, boki też). Na spód kładziemy biszkopty, na biszkopty możemy położyć owoce, następnie wylewamy masę serową. Masę odkładamy do lodówki, aby stężała.
Na stężałą masę wylewamy stężałą delikatnie galaretkę i całość odkładamy ponownie do lodówki na kilka godzin.
Masę galaretkową najlepiej zrobić później niż masę serową i pilnować, aby nie stężała za mocno (nie będzie jej można wówczas przelać na ser). Bezpiecznie jest zatem zrobić masę serową, a gdy stężeje, zabrać się dopiero za galaretkę.
Ewentualnie można zrobić domową galaretkę z samego soku z owoców, wykładając wcześniej cale owoce na stężałą masę serową.
Można też wyłożyć owoce na masę serową i zalać kupną galaretką.
Smacznego!
Sernik z kupną galaretką:
i z domową:
A.
Aż ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie :) zapraszam do mnie http://gotoweprzepisy.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuń